W latach 40. XX wieku kobiety często nosiły dopasowane garnitury, spódnice do kolan, bluzki z wyściełanymi ramionami lub spodnie. Pod koniec lat 40. styl zaczął lepiej uznawać kobiecą formę.
16 maja 1940 r., później wspomniany jako "Dzień Nylonu", objął popularność nylonowych wyrobów pończoszniczych, gdy cztery miliony par trafiły do amerykańskich sklepów i wyprzedane w ciągu dwóch dni.
Druga wojna światowa miała znaczący wpływ na odzież w Stanach Zjednoczonych. Niedobór niektórych materiałów powodował, że producenci zwracali się do włókien syntetycznych, a style nabrały praktycznego wyglądu. Kobiety były zachęcane do robienia samych ubrań lub przerabiania starszych ubrań, aby je odświeżyć. Producenci byli zmuszeni ograniczać użycie tkaniny, unikając przedmiotów takich jak spódnice, kaptury, szerokie rękawy i szerokie talia.
Kobiety robią co mogą, używając minimalnych materiałów, takich jak tworzenie złożonych fryzur lub symulowanie pończoch z makijażem. Narysowali linie na nogach ołówkiem do eyelinera, aby zbliżyć się do szwu. Firmy zaczęły nawet wprowadzać na rynek produkty takie jak Liquid Stockings. Niektóre poręczne kobiety ubierały się ze starych koców, prześcieradeł lub koszul nocnych.
Po wojnie opracowano "nowy wygląd", który podkreślał przyciętą talię i dłuższe spódnice, używając większej ilości materiału. Przez dziesięciolecia nastolatki preferowały swetry i skarpetki bobby.