"Najwyraźniej bez niespodzianki" to krótki wiersz Emily Dickinson, według enotes. Wiersz jest pojęciowy bardziej niż narracyjny i dotyczy kwiatu, który w języku wiersza jest ścięty przez mróz.
Tematyczny ciąg wiersza pojawia się, gdy prawdziwy zabójca kwiatu jest pisany jako "blondynka", co oznacza, że słońce odmówiło nadania kwiatowi ciepła, pozwalając mrózowi przypadkowo zabić kwiat. Dickinson pisze, że słońce "zachowuje się niewzruszone", poetycki obraz sprzeczności opisujący odległe położenie słońca. Wiersz kończy się, gdy słońce "odmierza [inny dzień] /Za aprobującego Boga."