W 2012 r. Christine z "Siostrzanych żon" wyraziła niezadowolenie z małżeństwa z Kody Brownem i związku z innymi żonami, stwierdzając, że czuła się porażką i że nie otrzymała wystarczającego wsparcia wychowującego swoje dzieci. Jednak to właśnie Meri złożyła wniosek o rozwód z Kody.
Chociaż Meri i Kody Brown legalnie rozwiedli się we wrześniu 2014 r., oboje nadal pozostają małżeństwem duchowym od 2015 r. Przyczyną rozwodu prawnego było to, że Kody chciał adoptować trójkę dzieci żony Robyn z poprzedniego małżeństwa, ale mógł mieć tylko legalne małżeństwo z jedną z jego żon. Rozwodzenie się z Meri pozwoliło mu wyjść za Robyn, zwiększając jego szanse na pomyślne adoptowanie dzieci. Rodzina obawiała się, że Kody ma niewielkie szanse na uzyskanie zgody na adoptowanie dzieci, jeśli ma tylko duchowe małżeństwo z Robyn, ponieważ wiele osób patrzy w dół na poligamiczny styl życia. Kody chciał zostać przybranym ojcem dzieci, więc rodzina Brownów miała prawne roszczenie wobec dzieci w przypadku śmierci Robyn.
Pomimo faktu, że Meri i Kody Brown pozostawali razem jako małżeństwo duchowe, ich rozwód doprowadził do pewnych trudnych emocji w odcinku "Siostrzane żony". W serialu Kody poprosił Meri, by obiecała mu, że nic z ich związku się nie zmieni, ponieważ słowo "rozwód" ma przerażającą konotację. Meri wydawała się płakać przy podpisywaniu dokumentów rozwodowych.