Podczas II wojny światowej w bitwie o Midway siły Stanów Zjednoczonych, ostrzeżone złamanym japońskim kodem zbliżającego się ataku, zdecydowanie pokonały większość japońskiej floty i powstrzymały zbliżającą się inwazję na wyspę Midway. Według Encyclopædia Britannica, ta bitwa była punktem zwrotnym w wojnie i pomogła zakończyć niebezpieczeństwo kolejnej japońskiej inwazji na Pacyfik.
Ponieważ amerykański wywiad złamał kody japońskiej floty, admirał Chester W. Nimitz miał szczegółowe wcześniejsze ostrzeżenia o planach inwazji na Midway. Japoński admirał Yamamoto Isoroku zamierzał zaatakować Midway, wyspę na północny-zachód od Hawajów, aby wyciągnąć amerykańską flotę, aby ją zniszczyć. Nimitz wysłał trzech ciężkich lotniskowców, aby zaangażować się i pokonać japońską flotę. Choć amerykański atak bombowy z wyspy Midway i pierwsza fala bombowców torpedowych z lotniskowców były nieskuteczne, kolejna fala bombowców nurkujących z lotniskowców zniszczyła większość japońskiej floty w ciągu kilku minut.
Amerykanie zniszczyli czterech japońskich lotniskowców, ciężki krążownik i 228 samolotów. Amerykanie stracili lotniskowca, niszczyciela i 145 samolotów. Ponadto zginęło 340 Amerykanów i 3 057 Japończyków. Klęska poważnie osłabiła siłę ramienia japońskiej Imperial Navy. Wraz z bitwą pod Guadalcanal odwrócił inicjatywę wojny na Pacyfiku od Japończyków do Ameryki i jej sojuszników.