Ze względu na wysokie wymagania transatlantyckiego handlu niewolnikami, afrykańskie kraje nadbrzeżne walczyły przeciwko narodom we wnętrzu w celu pojmania ludzi. Z czasem zdewastowały one dużą część Afryki, osłabiając niegdyś zamożne narodów i pogrążając cały kontynent w łatwo eksploatowanym chaosie.
Przed transatlantyckim handlem niewolnikami niewolnictwo było endemiczną częścią większości afrykańskich kultur. Ludzie zwykle sprzedawali się w niewolę, by spłacić dług lub utrzymać rodzinę, lub zostali przymusowo zniewoleni za zbrodnie lub wojnę. Kiedy Holendrzy, Portugalczycy i inni europejscy kupcy przybyli na wybrzeże Afryki Zachodniej, szybko dostrzegli wartość pełnosprawnych młodych mężczyzn i kobiet jako niewolników w Nowym Świecie. Handel, jaki rozwinął się między tymi kupcami a bogatymi i potężnymi władcami i kupcami narodów Afryki Zachodniej, wyssał narody wewnętrzne produktywnych młodych mężczyzn i płodne młode kobiety, narody, które same potrzebują, aby prosperować i rosnąć.
Z biegiem czasu handel niewolnikami był kontynuowany z konieczności. Jeśli kraje nadbrzeżne nie dostarczały niewolników swoim europejskim partnerom, zrozumieli, że ci partnerzy po prostu zaatakują miasta nadbrzeżne i weźmie to, co chcą.
Europejczycy i północnoafrykańscy handlarze niewolników byli stałymi klientami afrykańskich rynków niewolniczych. Jednak klienci z Bliskiego Wschodu kupowali głównie kobiety i dzieci, a nie młodych mężczyzn. Biali Europejczycy również byli żądani przez tych handlowców, osłabiając obciążenie dla Afryki.