Martin Luther King przybył do Memphis w stanie Tennessee 3 kwietnia 1968 roku, aby pokazać ciągłe wsparcie dla strajku robotników sanitarnych. Jego przybycie uruchomiło wydarzenia, które doprowadziły do jego morderstwa następnego dnia i aresztowania Jamesa Earla Raya ponad dwa miesiące później.
Rankiem 4 kwietnia Ray dowiedział się od mediów, że doktor King przebywał w pokoju 306 w Lorraine Motel. Około trzeciej trzydzieści zameldował się w pobliskim domu gościnnym Bessie Brewer's pod nazwiskiem John Willard. Poprosił o przejście z pokoju numer 8 do pokoju 5B, gdzie okno w łazience miało jasną linię widzenia do pokoju doktora Kinga. O 4:00 kupił lornetkę od York Arms Company.
O 5:55 doktor King i Ralph Abernathy wyszli ze swoich pokojów hotelowych w drodze na obiad. Doktor King stał na swoim balkonie i rozmawiał z kierowcą na ziemi. O 6:01 rozległy się strzały, a dr King został ciężko ranny. Ray natychmiast opuścił dom gościnny.
O 6:03 policja otrzymała zgłoszenia o strzelaninie. O 6:08 ujrzał białego mężczyznę uciekającego ze sceny w białym Mustangu.
O 6:09 karetka przywiozła dr Kinga do Szpitala św. Józefa. O 6:16 karetka dotarła do szpitala. Dr King był nieprzytomny, ale żywy. W tym samym czasie Ray kierował się do Mississippi. O 6:30 Ray przekroczył linię Mississippi.
O 7:05 dr King został uznany za zmarłego. O 8:15 trwała obława dla Ray'a. W kraju wybuchły zamieszki. Gwardia Narodowa przeniosła się do Memfis.