Huragan Wilma był potężną burzą, która uderzyła w wybrzeże Południowej Florydy 24 października 2005 roku. Neapol był pierwszym miastem, które odbiło się na huraganie, gdy wylądowało o 6:30. z wiatrem do 125 mil na godzinę.
W ciągu kilku godzin burza objęła promień 150 mil na południu Florydy, łącznie z przełęczami przez Greenacres i Key Biscayne. Burza zabiła 25 osób i przyczyniła się do 3,2 miliona przerw w zasilaniu. Dewastacja spowodowana przez sztorm spowodowała, że wielu mieszkańców Florydy straciło czujność, szczególnie w związku z nagłośnieniem huraganu Katrina, który uderzył w wybrzeże Zatoki Meksykańskiej zaledwie miesiąc wcześniej.