O czym myślą koty?

Koty są naturalnymi drapieżnikami, mimo że są udomowione, więc często myślą o tym, jak wydać swoją energię w taki sposób, aby uzyskać kęs jedzenia. Oto dlaczego pozornie rozluźniający się kot je przyjmuje natychmiastowe zainteresowanie małymi ruchami ze smyczków, piór lub laserów.

W środowisku naturalnym koty myślą o tym, jak polować, zabijać i jeść, więc nawet na poziomie krajowym wciąż są to ich myśli. Według brytyjskiego antrozoologa Johna Bradshawa, koty nigdy nie były hodowane w celu wypełnienia określonej roli domowej jak psy historycznie, dlatego zachowały znacznie więcej swoich naturalnych lub dzikich zachowań. Często wchodzą w interakcje z dzikimi kotami, stanowiąc aż 85 procent kociąt urodzonych przynajmniej częściowo zdziczałych. Pomaga to również utrzymać funkcjonowanie swoich mózgów w podobny sposób, w jaki funkcjonowały przed udomowieniem.

W przypadku gotowej karmy, kot domowy ma więcej wolnego czasu, więc myśli o polowaniu rozciągają się na działania, które wyglądają bardziej jak zabawa, ale wciąż zużywają te same ruchy i energię, co polowanie. Przyczajony, skaczący, mrugający i drapiący są przykładami tego zachowania. Jest to po prostu czujna czujność.

Pod względem myśli innych niż myśliwskie koty wydają się myśleć o ludziach jako o swoich rodzicach. Nawiązują kontakty z ludźmi w taki sam sposób, w jaki spotykają się z innymi kotami, zwłaszcza z kotami matkami. Podczas gdy pies ma inny zestaw zachowań, które prezentuje wobec ludzi, kot nie zmienia swoich zachowań w stosunku do ludzi. Kiedy ociera się o osobę lub go ugniata, wyraża takie samo społeczne zachowanie, jak w przypadku jej naturalnego rodzica.