Bez słońca całe życie na Ziemi, oprócz drobnoustrojów morskich, umarłoby. Ziemia ostygłaby do minus 100 stopni Fahrenheita w ciągu roku, rośliny nie byłyby w stanie przeprowadzić fotosyntezy, a grawitacja nie utrzymywałaby już Ziemi na orbicie.
Zamrożenie powierzchni oceanu prawdopodobnie zaizolowałoby głębsze wody przed zamarzaniem ciała stałego, co pozwoliłoby przetrwać bakteriom głębinowym. Ogrzewanie geotermalne z rdzenia Ziemi będzie kontynuowane, zapewniając ciepło i chemiczne odżywianie tym drobnoustrojom. Ponieważ rośliny potrzebują światła słonecznego do fotosyntezy, wymrą; to spowodowałoby załamanie łańcucha żywnościowego. Zwierzęta giną z powodu zimna lub głodu.
Ziemia również straciłaby część swojej ochrony przed promieniowaniem międzygwiezdnym; wiatry słoneczne i pole magnetyczne Słońca wytwarzają ochronną powłokę zwaną heliosferą. Heliosfera blokuje 90 procent promieniowania kosmicznego pochodzącego spoza układu słonecznego, a bez niego promieniowanie to dociera do Ziemi.
Grawitacja Słońca utrzymuje układ słoneczny na obecnej orbicie. Rozpad każdej orbity w układzie słonecznym naraziłby Ziemię na ryzyko kolizji z asteroidami, kometami i innymi planetami. Ostatecznie każda planeta w Układzie Słonecznym zostanie wyrzucona w przestrzeń międzygwiezdną.