William Henry Seward chciał, aby Stany Zjednoczone zakupiły Alaskę, która została zaoferowana po okazyjnej cenie przez rosyjskiego cara z zapłatą gotówki. Podczas gdy był on z kolei wyśmiewany, a Alaska nazywana była Szaleństwem Sewarda, bogate zasoby naturalne i strategiczne rozmieszczenie Alaski ostatecznie uzasadniały jego radę.
W 1864 r. sekretarz stanu Seward dowiedział się, że Alaska może zostać sprzedana przez Rosjan. Zapytał o możliwość wystąpienia rosyjskiego ministra Eduarda de Stoeckl, który nalegał na cara, by zgodził się na sprzedaż z obawy, że amerykańscy czy brytyjscy osadnicy kanadyjscy i tak mogą opanować słabo zaludnione terytorium. W 1867 roku Stoeckl powrócił do Seward z ofertą i upoważnieniem do negocjacji w imieniu cara, a sprzedaż Alaski przeszła 7,2 miliona dolarów. Pomimo ośmieszania skierowanego na osiągnięcie Sewarda, został on usprawiedliwiony po raz pierwszy w 1896 roku, kiedy odkryto dużą złoża złota w regionie Klondike na Alasce i ponownie, gdy Alaska okazała się strategicznie krytyczna w czasie II wojny światowej i zimnej wojny.
Seward, silny zwolennik amerykańskiego ekspansjonizmu, chciał także, aby Duńskie Indie Wschodnie, dzisiejsze amerykańskie Wyspy Dziewicze, były miejscem umieszczenia amerykańskiej bazy marynarki wojennej i negocjował z Dominikaną dla amerykańskiego portu. Żadne z tych wydarzeń nie zdarzyło się za życia, ale w 1916 roku Duńczycy sprzedali swoje terytorium karaibskie Stanom Zjednoczonym.