Diety kolonistów bardzo się różniły w zależności od tego, skąd pochodzili osadnicy. Przeciętny New Englander jadł chleb, ser, mleko, papkę kukurydzianą i niewielkie ilości owoców i warzyw. Ci, którzy mogli sobie na to pozwolić, zjadali mięso i skorupiaki.
Posiłki kolonialne różniły się od posiłków współczesnych. Śniadanie było zjedzone wcześnie rano, z wyjątkiem bogatych, którzy jedzili później. Obiad był nazywany "obiadem" i na ogół był największym posiłkiem dnia, z podawanym puddingiem, serem, piwem, chlebem, warzywami korzeniowymi i mięsem. Wieczorny posiłek był znany jako "kolacja" i był znacznie lżejszy niż obiad w południe. Podobnie jak w przypadku śniadania, kolacja składała się często z resztek lub kleiku i podawano ją późnym wieczorem.
Wielkość śniadań wzrosła wprost proporcjonalnie do zamożności. Koloniści z północnego wschodu dodawali soki owocowe i wyroby cukiernicze wraz z wędlinami, podczas gdy ci w środkowych koloniach podawali scrapple i holenderskie słodycze. Na południu śniadania były postrzegane jako nieformalny posiłek serwowany później rano.
Chleb i mąka były niezwykle ważnymi podstawami diety kolonistów. Tarty, placki mięsne, tosty, babeczki i inne potrawy wyglądały na różne posiłki, a resztki lub nieświeże produkty były karmione zwierzętami lub bardzo biednymi.