The Boston Tea Party z 1773 roku był ostatnim aktem buntu, który skłonił rząd brytyjski do wydania nieakceptowalnych aktów z 1774 roku. Poprzedni bojkot amerykańskich kolonistów również był czynnikiem w decyzji rządu.
Amerykańskie protesty przeciwko rządowi brytyjskiemu zaczęły się po wojnie siedmioletniej, kiedy brytyjski parlament nałożył na kolonistów podatki, aby pokryć koszty obrony kolonii przed wrogami. Rozzłoszczeni brakiem reprezentacji w parlamencie koloniści zbojkotowali dobra brytyjskie, pisali petycje do króla i głosowali w kraju i za granicą, popierając ich prawa jako Anglików. Kolejny zestaw podatków, The Townshend Acts, jeszcze bardziej rozwścieczył kolonistów, torując drogę do masakry w Bostonie w 1770 roku. Po tym tragicznym wydarzeniu rząd usunął wszystkie podatki, z wyjątkiem podatku od herbaty. Pozostawione przez pewien czas koloniści wciąż nie lubili kupować brytyjskiej herbaty, woląc zamiast tego unikać podatku i jego politycznych implikacji, kupując przemycaną holenderską herbatę. Starając się zachęcić Amerykanów do kupowania nadwyżek brytyjskiej herbaty, brytyjski parlament uchwalił ustawę o herbacie w 1773 roku. Jednakże koloniści uznali ten ruch za próbę zmuszenia ich do zakupu podatku, więc grupa kierowana przez Samuela Adamsa zniszczyła herbata w porcie, akt znany jako Boston Tea Party. Gniew z powodu tej nielegalnej działalności zaowocował Aktami nie do przyjęcia, które same utorowały drogę dla rewolucji amerykańskiej.