Aktywistka ds. praw obywatelskich Ruby Bridges wciąż żyje od marca 2015 r. Bridges przeszedł do historii, kiedy została pierwszym afroamerykańskim dzieckiem, które uczęszczało do białej szkoły podstawowej w Stanach Zjednoczonych. /p>
Bridges była jedną z garstki afroamerykańskich dzieci, które zostały wybrane do brania udziału w białych szkołach w Nowym Orleanie, w stanie La. Z dzieci, była jedyną, która została przydzielona do Szkoły Podstawowej Williama Frantza. Mimo niechęci ojca do córki, która chciała uczęszczać do szkoły, jej matka angażowała się w pomoc córce w przełamywaniu barier. 14 listopada 1960 r. Bridges był odprowadzany do szkoły przez amerykańskich marszałków. Gdy weszła do szkoły, biali rodzice zabrali ze sobą dzieci.
Mimo że Bridges został zapisany i pozwolono mu wejść do budynku, stanęła przed poważnymi wyzwaniami. Ze względu na poziom zamieszania wokół pierwszego dnia w szkole spędziła pierwszy dzień w biurze dyrektora z kilkoma osobami dorosłymi. Dopuszczono ją do klasy następnego dnia, ale wszystkie pozostałe dzieci zostały. Barbara Henry, niedawna nauczycielka w szkole, była jedyną osobą w całej szkole, która chciała ją uczyć. Bridges nadal mieszka w Nowym Orleanie i jest szefem Fundacji Ruby Bridges, której celem jest promowanie tolerancji.