Po wojnie secesyjnej, 13, 14 i 15 zmiana dały byłym niewolnikom nowe prawa obywatelskie, ale państwa szybko uchwaliły prawa, aby uniemożliwić Afroamerykanom uzyskanie takiego samego dostępu do możliwości biznesowych, transportu i innych aspektów społeczeństwa to biali cieszyli się. W 1896 r. przypadek Plessy kontra Ferguson zalegalizował tę praktykę tak długo, jak dawni niewolnicy otrzymywali "oddzielne, ale równe" udogodnienia.
Poprawki dotyczące odbudowy zakazały niewolnictwa i dawały obywatelom niewolników oraz prawo do głosowania, teoretycznie umieszczając Afroamerykanów na równi z białymi obywatelami. Jednak dawne państwa niewolnicze, a nawet niektóre na północy, szybko przyjęły prawa, które ponownie przechyliły pole gry. Podatki od podatków, klauzule dziadków i inne mechanizmy zostały użyte, aby uniemożliwić Afroamerykanom głosowanie, a oddzielne szkoły, wagony, restauracje, kwatery i inne firmy zostały utworzone, aby zapobiec mieszaniu się ras. Chociaż przypadek Plessy wymagał, aby te oddzielne obiekty były takiej samej jakości, prawie nigdy się to nie zdarzyło. Afroamerykanie zostali zmuszeni do przejścia przez niespełniające normy lub czasami nieistniejące udogodnienia.
Segregacja pozostawała zwyczajem kraju aż do lat 50. XX w., gdy aktywiści zaczęli kwestionować koncepcję "odrębnego, ale równego" w zorganizowany sposób. W 1955 r. Rosa Parks nie chciał przenieść się na tyły autobusu w Montgomery w stanie Alabama, pobudzając bojkot Montgomery Bus i intensywną walkę o prawa obywatelskie, która zdominowała lata 50. i 60.