Generał Gage wysłał wojska do Concord, by przechwycił i zniszczył zapasy wojskowych zapasów, które tam usłyszał. Został rozkazem rozbroić rebeliantów i aresztować przywódców rebeliantów przez swojego przełożonego, sekretarza stanu Williama Legge.
16 kwietnia 1775 r. generał Gage wysłał zwiadowców do Concord, ale to zaalarmowało kolonistów do brytyjskich intencji. Paul Revere, William Dawes i Samuel Prescott jechali ostrzec mieszkańców miasta Lexington i Concord. Koloniści ustanowili system ostrzegania i szybkiego rozmieszczenia kilka miesięcy wcześniej. Przywódcy rebeliantów Samuel Adams i John Hancock, którzy ukrywali się w Lexington, przeprowadzili się w bezpieczniejsze miejsca. Większość dostaw w Concord została wyprowadzona poza miasto. Zanim brytyjscy żołnierze pod dowództwem pułkownika Francisa Smitha dotarli do Lexington o świcie 19 kwietnia, na rynku czekali na nich kolonialni milicjanci, znani jako ministrowie z powodu ich zdolności do szybkiego zgromadzenia się. Brytyjczycy wystrzelili, zabijając ośmiu kolonistów i raniąc dziewięciu innych, a następnie maszerowali dalej do Concord.
W Concord, Brytyjczycy nie znaleźli skrzynek broni, których się spodziewali. Zamiast tego napotkali setki minutantów, którzy wrócili do ognia, gdy Brytyjczycy zaatakowali. Odpowiadająca salwa kolonistów stała się znana jako "strzały słyszane na całym świecie", które rozpaliły wojnę o niepodległość Stanów Zjednoczonych.