Dekada zaczynająca się od 1920 roku w Stanach Zjednoczonych jest powszechnie nazywana Ryczącymi Dwudziestkami, ponieważ był to czas ekstremalnych i często nadmiernych celebracji i postępu. Termin "ryczenie" przemawia na głośne, ekscytujące i żywiołowe wydarzenia tamtej epoki.
Na początku XX wieku Ameryka przeżyła rewolucję społeczną, która drastycznie zmieniła sposób życia każdego. Ponieważ produkcja i hodowla stały się łatwiejsze przy użyciu maszyn, więcej towarów było dostępnych w sprzedaży. Boom w biznesie doprowadził również do powstania większej ilości miejsc pracy, a tym samym większej liczby osób dysponujących pieniędzmi do wydania na nowo wyprodukowane towary. Do czasu lat dwudziestych, pozytywne efekty tej rewolucji były w pełni skuteczne. Więcej ludzi posiadało samochody, większe miasta rosły i rosły w populacji, a niezliczone nowe wynalazki powstały, aby jeszcze bardziej poprawić codzienne życie.
W całym kraju panowało ogólne poczucie szczęścia i szczęścia, głównie za sprawą napływu pieniędzy od osób zaangażowanych w nowo rozwijające się firmy. W miastach takich jak Nowy Jork i Nowy Orlean odbywały się częste imprezy, charakteryzujące się nadmiarem i bogactwem. Bogactwo było po części reakcją na nowo narzucone prawa zakazujące, które zakazały sprzedaży i konsumpcji alkoholu.