Planety, z wyjątkiem planety karłowatej Pluton, leżą w tej samej stosunkowo płaskiej płaszczyźnie, ponieważ układ słoneczny powstał z zapadającego się dysku wirującego materiału 4,5 miliarda lat temu. Chmura materiału skondensowanego na akrecyjny dysk materii, który wirował wokół Słońca, a cząstki, które nie zlały się w ciała planetarne, zostały zepchnięte przez silne wiatry słoneczne.
Płaszczyzna, w której orbita planety nazywa się ekliptyką. Pluton ma nachylenie 17 stopni od ekliptyki. Rtęć, najgłębsza planeta, ma największą ekscentryczność od ekliptyki na poziomie 7 stopni. Zdjęcie NASA przedstawia księżyc, słońce, Merkurego, Marsa i Saturna wszystkie w tej samej względnej płaszczyźnie układu słonecznego. Rtęć, Mars i Saturn wydają się znajdować blisko linii prostej.
Planety zeszły ze względu na siłę grawitacji. Wodór i hel tworzyły rdzeń słońca. Pozostawione materiały zamieniły się w planety, z cięższymi elementami bliżej Słońca i lżejszych elementów znajdujących się dalej. Kształt dysku utworzony, ponieważ cząstki zderzyły się, a te cząstki albo utworzyły większe masy w tej samej płaszczyźnie, albo zostały wyrzucone do zewnętrznych części układu słonecznego. Naukowcy nie są pewni, w jaki sposób cząsteczki uległy koalescencji w pewien sposób w pierwotnym układzie słonecznym, ale kiedy więcej cząsteczek zebrało się razem, efekt ten wpadł w kule większych planet w tej samej wirującej płaszczyźnie.