Od czasu zamknięcia głównego składowiska na początku XXI wieku stolica Manili na Filipinach zmagała się z pytaniem, co zrobić z ponad 8600 ton śmieci, z których każdego dnia powstaje 11,5 miliona mieszkańców. . Nigdzie indziej nie wyrzucili śmieci, wielu mieszkańców Manili zaczęło wysypywać je do rzeki Pasig. Problem ten skłonił krajowych urzędników służby zdrowia do ostrzeżenia, że choroby przenoszone przez wodę, takie jak czerwonka, wirusowe zapalenie wątroby typu B i cholera, mogą rozprzestrzeniać się w niepokojących proporcjach bez łagodzenia.
Nie tylko mieszkańcy Manili produkują jedną czwartą śmieci na Filipinach, generują one średnio o 130 procent więcej śmieci na mieszkańca niż mieszkańcy innych krajów, zgodnie z krajowym Departamentem Środowiska i Zasobów Naturalnych.
Oprócz przyczyniania się do chorób przenoszonych przez wodę, nieodebrane śmieci zatyka chodniki wodne Manili, powodując regularne powodzie.
Około 50 procent śmieci Manili to odpady żywnościowe ulegające biodegradacji, a 17 procent to papier i 16 procent tworzyw sztucznych. Pozostała część składa się z gumy, ceramiki, metalu i skóry.
Podczas gdy przywódcy tego kraju popierają recykling, wielu mieszkańców Manili twierdzi, że ich wysiłki ograniczają brak miejsca. Urzędnicy rządowi pracują bezpośrednio ze stowarzyszeniami domów studenckich i lokali zajmujących się gospodarstwem domowym w celu recyklingu i segregowania śmieci według rodzaju w celu przyspieszenia działań związanych z gromadzeniem.