Historycznie, krajowy rząd Meksyku zachęcał osadników w dzisiejszym Teksasie do osiedlania się w tym regionie z powodu spodziewanego dobrobytu i rozwoju gospodarczego, jaki przyniesie nowa populacja. Ruch Amerykanów, zwany Anglo - Amerykańscy osadnicy w Teksasie zaczęli od zachęty ze strony hiszpańskiego rządu. Hiszpania odpowiedziała na prośbę zubożałego mieszkańca Missouri, Mosesa Austina, w 1820 roku, aby kupić dużą działkę w Teksasie, aby przekonać Amerykanów do przeprowadzki.
Hiszpański rząd ostatecznie zgodził się na prośbę Austina, głównie w celu zachęcenia do legalnego osiedlenia się i promowania ekspansji meksykańskich wpływów w regionie. W owym czasie w Meksyku mieszkało mniej niż 4000 mieszkańców Teksasu. Hiszpania widziała, wraz z Austinem, możliwość promowania rozwoju tego obszaru.
Chociaż Moses Austin zmarł w 1823 roku, jego syn Stephen okazał się równie zdeterminowany, aby zachęcić do prawnego osiedlenia się w Teksasie. Stephen Austin wraz z rządem meksykańskim pracował nad stworzeniem zachęcających zachęt, by poprowadzić pionierów na tereny Teksasu. Meksyk ostatecznie obiecał osadnikom niedrogie dotacje gruntowe, pod warunkiem, że osadnicy spełnili kilka warunków. Osadnicy musieli zostać obywatelami meksykańskimi, mówić po hiszpańsku i nawrócić się na katolicyzm, aby otrzymywać dotacje na grunty. Pomimo surowych wymagań osadnicy przybywali do regionu. Do 1830 r. W Teksasie mieszkało ponad 15 000 osadników z zachętą Meksyku.