Życie pod koniec XIX wieku doprowadziło do gwałtownego rozwoju miejskiej populacji Ameryki. Jednak większość Amerykanów nadal mieszka na obszarach wiejskich. Ponadto społeczeństwo zaczęło bardziej polegać na maszynach i industrializacji.
Chociaż ludność wiejska nadal się rozwijała, ludność miejska rosła szybciej. W latach osiemdziesiątych XIX wieku ludzie wyemigrowali na Zachód pod obietnicą wolnej ziemi. W związku z obfitymi opadami oczekiwano, że uprawy będą się dobrze rozwijać. Jednak kolejna susza oznaczała, że wiele upraw nie powiodło się. W rezultacie niektórzy z tych, którzy przenieśli się ze wschodnich równin, zostali zmuszeni do powrotu. W tym okresie wielu rolników pozostało samowystarczalnych pomimo wprowadzenia maszyn. Większość ludzi stosowała domowe środki, a nie konwencjonalną medycynę i utrzymywała skromny styl życia.
Z powodu ekspansji miast, miasta stały się przepełnione. Slumsy zaczęły rosnąć, a warunki stały się niehigieniczne, powodując fale chorób zakaźnych. Imigranci zaczęli przenosić się do miejskich kamienic i kontynuowali swoje tradycyjne praktyki, prowadząc do wzrostu wielokulturowości. Chociaż życie na przedmieściach zaczęło się na początku XVIII wieku, pod koniec XIX wieku gwałtownie wzrosło dzięki zwiększeniu liczby wozów konnych i elektrycznych wagonów kolejowych. Dojazdy do pracy stały się możliwe, co doprowadziło do zmiany sposobu, w jaki pracowali ludzie.