Według History.com, kiedy giełda amerykańska rozbił się w październiku 1929 r., wiele amerykańskich banków zaczęło się zamykać, ponieważ konsumenci wyciągnęli wszystkie swoje pieniądze z banków, w tym z inwestycji i rachunków pieniężnych, i zaczęli spłacać kredyty. Ponieważ banki musiały zlikwidować kredyty i sprzedać aktywa, aby spłacić konsumentom środki, banki zaczęły zawiedzać z powodu braku funduszy.
History.com zauważa, że banki rzadko przechowują pełną kwotę depozytów i papierów wartościowych w gotówce w lokalu. Kiedy konsumenci zaczęli panikować, martwiąc się o bezpieczeństwo swoich funduszy w bankach po krachu na giełdzie, banki musiały ponieść stratę finansową, aby natychmiast zapłacić wszystkim swoim klientom. Bez napływu gotówki banki się zamknęły.
Public Broadcasting Service zauważa, że amerykański system bankowy w znacznym stopniu nie istniał do 1933 r. Pozostałe banki nie mogły udzielać pożyczek przedsiębiorstwom. Konsumenci nie wiedzieli, jakie kontrole zaakceptować, ponieważ wiele z nich było bezwartościowych, a banki miały olbrzymie ilości aktywów w nieściągalnych pożyczkach i akcjach o niskiej wartości. Prezydent Franklin D. Roosevelt próbował pomóc bankom, które przetrwały, zamykając je na trzy dni w 1933 r. Na "dzień wolny od pracy", po czym zezwolił im na ponowne otwarcie z ostrzegawczymi limitami wypłat. Kiedy zaufanie zaczęło wracać do systemu bankowego, rząd powołał Federalną Korporację Ubezpieczeń Depozytów, aby zapobiec przyszłym bankom. FDIC ubezpiecza depozyty bankowe konsumentów, więc jeśli bank zostanie zamknięty, rząd zwraca konsumentowi wszelkie utracone pieniądze.