Teorie dotyczące tego, co stało się z kolonią Roanoke, sięgają od kolonistów umierających z powodu choroby do zabicia przez lokalne plemiona indiańskie. Kolejną dominującą teorią jest to, że koloniści porzucili Roanoke.
O kolonii Roanoke wiadomo, że kolonia składała się z 17 kobiet, 11 dzieci i 90 mężczyzn. Obecność kobiet i dzieci sugeruje, że celem tej grupy, by udać się do Nowego Świata, było osiedlenie się i rozpoczęcie nowego życia tam, z dala od Anglii.
Kiedy znaleziono kolonię Roanoke, nie było śladów osadników, którzy się tam osiedlili. Prowadzi to do pierwszej teorii o Roanoke.
Dominująca teoria głosi, że skoro koloniści nie znaleźli się w pobliżu kolonii Roanoke, koloniści musieli ją porzucić. Co do miejsca, w którym koloniści poszli po opuszczeniu kolonii, naukowcy uważają, że koloniści podróżowali przez Karolinę Północną, głównie za pomocą Dźwięku Albemarle i rzeki Chowan, i dołączyli do jednego z wielu plemion, które napotkali po drodze.
Inne teorie mówią, że koloniści popadli w choroby wywołane przez drobnoustroje z Nowego Świata, których ich ciała nigdy przedtem nie były narażone lub że rdzenni Amerykanie zabili kolonistów. W każdym razie naukowcy zgadzają się, że koloniści się rozeszli, co ostatecznie doprowadziło do ich zniknięcia.